Article Image

Mecz pełen dramaturgii pomiędzy Tottenhamem a Chelsea

Cucurella poślizgnął się dwa razy!

W dramatycznym meczu, który odbył się w Londynie w niedzielne popołudnie. Tottenham Dominic Solanke strzelił gola na 1-0. Zaledwie pięć minut później Cucurella poślizgnął się ponownie, co otworzyło drogę dla Dejana Kulusevskiego do umieszczenia piłki przy lewym słupku i zwiększenia prowadzenia Tottenhamu.


Ale potem zarówno szczęście Cucurelli jak i obraz gry dla Chelsea się odwróciły. Po zmianie butów obrońca zdołał przyczynić się do asysty, która doprowadziła do wyniku 2-1. Jadon Sancho zdobył bramkę, imponując solowym golem.


Po przerwie Chelsea przejęła kontrolę nad meczem, podczas gdy Tottenham załamał się, powodując dwa karne. Cole Palmer wykorzystał oba karne. Pomiędzy tymi bramkami Enzo Fernández zdobył gola na prowadzenie, co jeszcze bardziej umocniło dominację Chelsea.


– Zobaczyłem, że bramkarz przygotowuje się do skoku, więc zdecydowałem się na lobowanie, opowiadał Palmer w transmisji Viaplay.


Tottenham co prawda zdołał zdobyć bramkę tuż przed końcem, ale czasu nie starczyło, aby odrobić straty.

– Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, więc cieszę się, że udało nam się wygrać, powiedział Palmer później.


Trener Tottenhamu, Ange Postecoglou, skomentował mecz z rozczarowaniem:

– To boli. Zaczęliśmy naprawdę dobrze, ale po stracie Romero byliśmy zmuszeni do wielu zmian, co dało Chelsea szansę na przejęcie kontroli. Mieliśmy szanse na trzecią bramkę, ale nie wykorzystaliśmy ich, a dwa karne były również słabymi momentami z naszej strony.


Zwycięstwem Chelsea awansuje na drugie miejsce w tabeli Premier League. Teraz znajdują się cztery punkty za Liverpoolem, który nadal ma do rozegrania jeden mecz więcej po odwołanym meczu derbowym tego weekendu.


Powrót do Artykułów